wtorek, 2 sierpnia 2016

FIT,FIT,FIT...

Hej! Zauważyliście,że ostatnio nastała moda na bycie FIT? Półki w sklepach zaczęły wypełniać 'fit produkty',coraz więcej ludzi zaczęło chodzić na siłownię,na instagramie można zauważyć coraz więcej 'fit kont',na których są inspiracje zdrowego jedzenia oraz ćwiczeń.Nie wspomnę już o stronie ask.fm,na której co drugie konto jest właśnie 'fit'.Nie,ja nie mam nic przeciwko tej modzie,ale wiecie co Wam powiem? Nie każdy młody człowiek(głownie większa część to dziewczyny) odróżnia bycie fit od głodzenia się i katowania ćwiczeniami.Sama posiadam aska o zdrowym odżywianiu,bo szczerze mówiąc interesuję się tym i wiążę z tym swoją przyszłość i chciałam Wam powiedzieć,że codziennie dostaję masę pytań typu ,,Mam 12 lat,ważę 40 kg,wzrost 150-jak mam schudnąć?''.To jest naprawdę smutne,że takie osoby marnują swoje dzieciństwo na przywiązywanie wagi do tego,co jedzą.W tym wieku organizm potrzebuje wszystkiego,ponieważ rośnie i się rozwija,a waga i wzrost cały czas ulegają zmianie.Więc po co zaczynać odchudzanie w tak młodym wieku,jeśli to i tak nic nie da? Po co niszczyć swoje zdrowie?
A anoreksja i bulimia? Dotyka coraz więcej młodych osób,które naoglądały się za dużo chudych inspiracji i porównując się do nich stwierdziły,że są grube.
Ja rozumiem jeśli ktoś ma nadwagę to powinien troszeczkę schudnąć,bo to nie wpływa korzystnie na zdrowie,ale pozostałe osoby powinny dać sobie spokój z odchudzaniem ,,z kości na ości'':).
Są też sytuacje,kiedy ktoś zacznie się odchudzać,bo cały czas słyszy obraźliwe komentarze na swój temat  typu ,,grubas,tłusta świnia,wieloryb''..Po takich słowach psychika młodych osób się zmienia,a samoocena drastycznie spada.Wtedy zaczynają się głodzić,żeby udowodnić innym,że potrafią się zmienić.
Jeśli chcesz być fit,to nie obżeraj się,spędzaj czas aktywnie i ciesz się pełnią życia.Nie ma sensu popadać w obsesję na punkcie jedzenia i niszczyć siebie.Głodówki i pół dnia ćwiczeń to nie jest dobre rozwiązanie i nie zaprowadzi Cię ono do sukcesu.Pamiętaj,że nie każdy musi być chudy,bo chudość nie jest pojęciem piękna.
.


sobota, 30 lipca 2016

:)

Cześć!Nie wiem,który to już z kolei mój powrót na bloga,ale pomińmy to:)
Już prawie połowa wakacji za nami.Nie wiem jak Wam,ale mi mijają one w błyskawicznym tempie.Z jednej strony to dobrze,bo nic szczególnego nie robię,nigdzie nie wyjeżdżam i po prostu się nudzę.Z drugiej jednak strony chciałabym,żeby trwały one jak najdłużej,bo od września rozpoczynam naukę w liceum i zacznie się to poranne wstawanie,którego tak bardzo nie lubię..Ale dobra,koniec narzekania! Trzeba myśleć optymistycznie i wykorzystać w 100% ten miesiąc wakacji,który jest przed nami.

   Ostatnio nabrałam dużo motywacji i zaczęłąm biegać.Tak,w końcu się przełamałam,bo od roku wyglądało to tak,że mówiłam sobie ,,zacznę od jutra'' i te wakacje są właśnie tym moim ,,jutrem'' :)
A słyszeliście o tym,że podczas biegania wytwarzają się hormony szczęścia? Jeśli będziecie mieć kiedyś kiepski humor to polecam bieganie,a od razu na Waszej twarzy pojawi się uśmiech i nabierzecie dużo,dużo energii do zycia.
W tym poście to chyba na tyle.Nie jest bardzo długi,ale mam nadzieję,że miło Wam się czytało.Życzę Wam udanych wakacji,w komentarzach możecie się pochwalić jak je spędzacie,buźka :*

wtorek, 23 lutego 2016

I'M GOING BACK

Witajcie :) Wracam po dość długiej przerwie na bloga i ciężko mi jest cokolwiek napisać,bo trochę się odzwyczaiłam od pisania przez ten czas przyznam szczerze.Ale na początku chciałam wyjaśnić moje odejście z bloga,bo nie było ono spowodowane lenistwem,czy tym,że chciałam sobie odpocząć od pisania..Powodem przez który przerwałam pisanie był szpital,w którym spędziłam sporo czasu.Nie będę już uświadamiać Was co mi dokładnie było,bo to dość skomplikowana sprawa.

Później nadrabianie zaległości w szkole,a uzbierało się ich przez ten czas naprawdę bardzo,bardzo dużo,sprawiło,że nie miałam czasu,żeby wybrać się na sesję zdjęciową,a co za tym idzie-brak nowego posta na blogu.W końcu jestem w 3 klasie gimnazjum i nauki nie jest mało,chyba mnie rozumiecie :) A kiedy już wszystko wróciło do normy i miałam czas to był problem ze zrobieniem zdjęć przez zimową porę roku,gdyż wychodziłam rano do szkoły kiedy było ciemno i wracałam kiedy było ciemno,a w domu nie mam niestety dobrego oświetlenia.Także postanowiłam sobie odpuścić i poczekać na dobry moment,niż dodawać byle jakie zdjęcia.

Ale wracam,nowa i pełna sił i mam nadzieję,że już wszystko będzie dobrze i nie porzucę tego bloga tak z dnia na dzień,bo pisanie naprawdę sprawia mi przyjemność.Mam nadzieję,że Ci,którzy byli tutaj przed przerwą i czytali tego bloga nadal ze mną zostaną :)


sobota, 19 września 2015

Kompleksy

Dzisiejszy post będzie o kompleksach.Chciałam napisać jak ja sobie z nimi poradziłam,bo wiem z doświadczenia,jak takie posty mogą w pewnym sensie pomóc tym ,,zakopleksionym'' osobom.
Zastanawialiście się kiedyś nad tym,skąd wogóle biorą się kompleksy? Moim zdaniem z opinii ludzi na nasz temat.Jeśli ktoś powie nam,że mamy np.duży nos zaczynamy go od razu inaczej przestrzegać,zaczynamy uważać,że faktycznie jest tak,jak ktoś nam powiedział.Oczywiście,do jednych takie opinie  zupełnie nie docierają,a do drugich przeciwnie.

Ja również miałam swoje małe kompleksy.Pewnego dnia zaczął przeszkadzać mi mój  wzrost.(Obecnie mam 174,wtedy miałam troszkę mniej.) Większość moich koleżanek była niska,dlatego dziwnie się przy nich czułam.Niektórzy  mówili mi,że zazdroszczą mi tego,że jestem wysoka.I niedawno stwierdziłam,że tak naprawdę mogę się z tego cieszyć.I przestałam się przejmować tym,że jestem taka,a nie inna.


                 Kolejnym moim kompleksem była moja twarz.Zawsze uważałam,że jest ona okrągła,że wyglądam jak ,,pączek'':) Po pewnym czasie stało się to moją obsesją.Mimo,że przyjaciółki mówiły mi,że wcale nie jest tak jak myślę,i że pani na lekcjach WDŻ mówiła nam,że kształt twarzy nam się jeszcze zmieni to mój kompleks nie znikał..A teraz wzięłam sobie słowa nauczycielki do serca i cierpliwie czekam na ten moment,kiedy być może moja twarz troszeczkę wyszczupleje.A jeśli nie to trudno.


      Teraz uważam,że nasze kompleksy są tym,co czyni nas wyjątkowymi,co wyróżnia nas z tłumu.
Że są w życiu rzeczy dużo cenniejsze i ważniejsze niż wzrost,czy kształt twarzy.
Że być może są ludzie,którzy wiele by dali,aby wyglądać tak jak my.
 Że powinniśmy zaakceptować siebie takimi,jacy jesteśmy.
ASK <3


niedziela, 6 września 2015

Sylwia Gaczorek-Rzeszów city!

Dzisiejszy dzień był jednym z  najszczęśliwszych dni mojego życia.Otóż do Rzeszowa przyjechała Sylwia Gaczorek.Myślę,że większość z Was ją bardzo dobrze zna lub kojarzy.Powiem szczerze,że nie spodziewałam się,że na spotkaniu będzie aż tyle ludzi! Naprawdę ciężko było się przedostać,żeby zrobić selfie,tym bardziej,że miałyśmy z przyjaciółką ograniczony czas przez autobus:/
Ale w ostatniej chwili udało się!


Muszę Wam powiedzieć,że Sylwia jest meeega kochaną i uroczą osobą.Fajnie by było,gdyby na świecie było więcej takich ludzi,którzy zarażają swoim optymizmem:) Jeśli chodzi o jej wygląd to jest śliczna,ma piękny uśmiech.Na żywo wygląda identycznie jak na zdjęciach.
Co mnie zdziwiło,a zarazem ucieszyło to to,że Gaczoruś na tyle ufa swoim fanom,że podczas robienia zdjęć i podpisywania autografów,pozwoliła nam zaopiekować się swoim telefonem!wyobraźcie sobie,jaki musi mieć spam na snapchacie ! :D


Mam nadzieję,że będę mieć jeszcze kiedyś taką okazję i spotkam Sylwię!
Dziękuję Gaczorek<33



poniedziałek, 24 sierpnia 2015

Back to school#1

Trochę trudno uwierzyć w to,że dopiero zaczynały się wakacje,a już pozostał ich tylko tydzień.No ale pocieszmy się tym,że będą następne,za rok! :) W zasadzie nadal nie dociera do mnie,że już prawie rok szkolny, że idę do 3 klasy gimnazjum i znów trzeba będzie siedzieć godzinami nad książkami,ale wzięłam się w garść i powoli zaczęłam przygotowywać się do szkoły.
Dzisiaj mam dla Was post z serii BACK TO SCHOOL.Przygotowałam dwa outfity,ale jeśli mielibyście ochotę na więcej to napiszcie w komentarzu.
 1.




2.





:*
ASK<3 <---------------Zapraszam na aska 



sobota, 15 sierpnia 2015

Tolerancja.


Dzisiejszy post będzie o tolerancji. Nie ograniczę się tu do jednego punktu tylko wypowiem się ogólnie.Zastanawialiście się kiedyś dlaczego jedni ludzi są tolerancyjni a drudzy nie? Ja osobiście staram się i jestem tolerancyjna,ale zdarzają się i wyjątki.Toleruję wygląd drugiej osoby ,toleruję osoby homoseksualne ,to że ktoś słucha właśnie taki gatunek muzyczny a nie inny.Mogłabym tak długo wymieniać.



Pamiętam jak na oazie wakacyjnej rozmawialiśmy i powiedziałam,że jestem tolerancyjna. Jedna dziewczyna zapytała mnie "Czy gdyby moje dziecko piło i paliło to bym to tolerowała?" Oczywiście,że nie. To jest właśnie ten wyjątek mojej tolerancji.Nie toleruję rzeczy, które niszczą i krzywdzą innych i samych siebie. W tym przypadku, nie toleruję tego,że ludzie,którzy są niepełnoletni piją alkohol,palą papierosy,biorą narkotyki. Nie wspomnę już o dzieciach,które mają po 12 lat.


Okej,czasem się zdarzy taka sytuacja,że jest impreza,wszyscy piją to ktoś się nie chce czuć gorszy.Takie coś toleruję,jeśli osoba ma 17 lat,ale nie mniej.Najbardziej śmieszą mnie 12-latki,które chcą być dorosłe i sięgają po alkohol,po papierosy,których nawet nie umieją prawidłowo zapalić.
Albo to,że jak ktoś nie chce się napić to śmieją się,że zachowuje się jak ksiądz/zakonnica.Moim zdaniem na alkohol mamy jeszcze czas.Jesteśmy młodzi,teraz nam to bardzo szkodzi,papierosy hamują wzrost,dlatego do gimnazjum co rok przychodzą coraz mniejsi ludzie.
:*